PRZECZEKAJ

Są takie dni, w których spokój, który w sobie masz jakby na chwilę się zdrzemnął.

Myśli próbują się wyrwać do przyszłości, albo zawrócić tam gdzie przeszłość. Trudno jest utrzymać uwagę na tym, co teraz. Czujesz nerwowość, zniecierpliwienie.

Buntujesz się, nie zgadzasz, szarpiesz z losem. Tupiesz nogą z niecierpliwością.

Obrażasz się na świat. A samopoczucie pogarsza się z każdą minutą.

Chciałbyś wiedzieć co będzie, natychmiast znać rozwiązanie. Mieć pewność, że Twoje decyzje są słuszne i zakończą się sukcesem.

Wiesz, że takiej pewności mieć nie można, co tylko potęguje Twój lęk.

Zaczynasz uciekać. Kolejne zadania, więcej pracy, telefony, spotkania z ludźmi. Próbujesz zagadać, zagłuszyć. Udawać, że to nic takiego.

Na chwilę jest poprawa. Lęk odpuszcza. Jest lepiej. Do czasu kiedy…to nieprzyjemne uczucie znowu powraca.

Co więc robić? Jak zapanować nad tym co czujesz i spowodować by wrócił spokój?

Weź głęboki oddech i odłóż wszystko na chwilę.
Zatrzymaj się.
Zauważ ten niepokój. Przyznaj, że jest.
Nie uciekaj. Bądź obecny w tej chwili.
Przyjrzyj się temu czego doświadczasz.
Odważnie spójrz na to co się dzieje.
Spróbuj nazwać czego się boisz i przyjmij to, co czujesz.
Choć to trudne, zgódź się na to, że przez chwilę jest może nie tak jak byś chciał ale to część twojej drogi.

To też ważny moment by przyjrzeć się sobie. Zajrzeć głębiej. Poznać lepiej siebie i to, co dla nas ważne.

Kiedy to co czujesz, jest przez ciebie przyjęte, transformuje się, przemienia. Wraca spokój, wyciszenie, zaufanie do siebie, do tego co przed Tobą. Wtedy możesz pójść dalej bardziej świadomy kierunku, na którym Ci zależy.

Nie zawsze rozwiązanie jest dostępne tu i teraz. Nie zawsze trzeba reagować natychmiast.

Czasami najlepsze co możesz dla siebie zrobić to…przeczekać.
Dać przestrzeń i czas. Przede wszystkim sobie.

Posłuchaj:)