WZRUSZENIA

Dzieci generują dobre łzy. 

Kiedy widzę, jak przełamują opór przed tym, czego się obawiają, jak mierzą się z lękiem wchodząc w nowe sytuacje, kiedy słyszę od rodziców: „Pani Kamilo, moje dziecko sprzeciwiło się kolegom, którzy mu dokuczali. Samo! Pierwszy raz w życiu zawalczyło o siebie!”, to myślę sobie – ta praca ma sens. To są małe cuda, które dodają tym dzieciom skrzydeł na drodze do dorosłości.

Na zakończenie ubiegłorocznej edycji Akademii Odwagi dzieci przygotowały przedstawienie. Miało dotyczyć strachu i odwagi. Reszta należała do nich
Siedziałam, patrzyłam na nich i miałam mokre oczy. To absolutnie niezwykłe jak szczerze, naturalnie, otwarcie wyraziły wyzwania z jakimi się mierzą każdego dnia. Jak świadomie nazywają dobro i zło, jak dobrze czują o co chodzi w relacjach między ludźmi i jak nauczyły się stawiać granice i dokonywać innych, lepszych dla siebie wyborów. Choć często trudniejszych.
Jakie to ważne, że już teraz zdobyły te umiejętności, jaki to zasób dla nich na kolejne lata, na dorosłe życie!

Wzruszam się pracując z dziećmi. Często.
Tego też mnie nauczyły. Dobrych łez.